Opinie o PKP Intercity

Obsłga klienta i reklamacji to dramat, po kilka miesięcy się czeka. W pociągach ludzie traktowani jak bydło

Pociąg relacji Białystok -Świnoujście dn . 07 07 2023 dramat pierwsza klasa a brak klimatyzacji a tem na zewnątrz 28 stopni . Jak można komfortowo jechać . Szok za co ta cena biletu ?

Pan z Warsa w pracy jest za karę, opryskliwy i obrażony na cały świat, aż wypadałoby go przeprosić że chce się coś zamówić. Bilety powinny być sprzedawane adekwatnie do liczby miejsc, a nie na dwa dni przed podróżą dzwoni kobieta z informacją że pojadę 10 h na stojąco bo sprzedali więcej biletów niż miejsc w pociągu. No cyrk na kółkach.

Obsluga konduktorska opryskliwa i niemila relacja Ostrzeszów-Krakow pociag wybicki.

Kierownik pociągu INTERCITY relacji Warszawa - Rzeszów dn. 18.06.2023 zasługuje na bardzo pozytywną opinię.ŁUKASZ nr.11286 osoba bardzo kompetentna .miła i serdeczna zasługująca na słowa uznania.Pozdrawiamy.

Intercitty nie polecam tragedia!!!!

Ceny wysokie, jakość niska. Ceny wogole nie dostosowane do frekwencji, usunęli dobre promocje i oszukują na kolejnych. Pociąg jedzie prawie pusty, ceny bez zmian jak w weekend. Pociągi prawie zawsze nie mają klimatyzacji, w zimę wieje zimnym powietrzem, nie raz się przeziębilam. Wielkie opóźnienia po 2-3h, brak możliwości zwrotu biletu. Brak możliwości zwrotu kupna biletu przed wyjazdem oraz wielkie opłaty za kupno w pociągu. Brak kontaktów, brak stolików przez siedzeniami. Toalety w opłakanym stanie, uwalone, brak papieru. O mydle nie wspomnę. Wszystkie siedzenia brudne.

Już kolejny raz mam bardzo niemile doświadczenie z PKP IC. Wielokrotnie mówiono mi, że wystarczy zdjęcie dokumentu tożsamości, kiedy mój partner nie miał przy sobie paszportu. Mój partner jest ciemnoskóry i nie mówi po polsku, więc zawsze muszę mu wszystko tłumaczyć. Tym razem Pani sprawdzająca bilety uparła się, że zdjęcie dokumentu nie wystarcza (nikt inny w przedziale pokazujący bilety elektroniczne nie został poproszony o dokument) i kazała nam zapłacić za nowy bilet i to drożej niż bilet, który mieliśmy kupiony. Przy próbie tłumaczenia sytuacji mojemu partnerowi, Pani sprawdzająca bilet podniosła na mnie głos. Takie zachowanie jest niedopuszczalne. Czekam na odpowiedź z działu reklamacji.

Sympatyczna i pomocna obsługa konduktorska i pan Roman z Wózkiem bufetem

KOCHAM INTERCITY I TE SPÓŹNIENIA 2 GODZINNE. Nie zmieniajcie się! Pozdrawiam cieplutko

Polecam panią Marie z Wrocławia trafiłam już nie raz na tą kobietę.Ta kobieta jest najlepsza. Nie raz nam pomogła rozwiązać wszystkie problem i zawsze uśmiechnięta do klienta .Służy mega swoją pomocą. JAK INTERCITY TO TYLKO WSPANIAŁA PANI MARIA.

Oszukują na odcinku Gdynia Główna-Rumia. Bilet w kasie nie sprzedają, bo idzie z opóźnieniem, Koleo też blokuje,bilet za 4 zł. A konduktor robi wygląd ze bardzo zajęty i kiwa że wsiadaj, później podejdzie i sprzeda bilet, i zapewnia że będzie w cenie tak samo. A po odjazdu podchodzi i bilet sprzedaje za 24 zł. Bo 20 za szybkość.( choć szybkość i intercity to dwie różne rzeczy). W szoku jestem. To jakiś cyrk. Pociąg IC18114.

Przyznam, że w zimę ilość opóźnień ze strony intercity jest oszałamiająca. Odniosę się również do podróżnych w pociągach. Nie raz trafiam na imprezowe grupki, które piją alkohol i głośno słuchają muzyki i żadne wnioski ze strony konduktorów jak i zarządu nie są wyciągane. Raz zdarzyła się sytuacja, gdzie grupka dziewczyn, które podróżowały w stronę Sopotu, urządziły sobie wieczór panieński w wagonie. Zgłosiłam to konduktorowi, który zwrócił uwagę, że zachowanie powinno być inne ze strony owych dam. 5 minut później urządziły znowu imprezę, dzięki czemu pasażerowie czuli się zażenowani, a ja sama poczułam się jakbym oglądała dziewczyny z burdelu. Takie zachowania powinny być od razu ucinane albo karą pieniężną albo opuszczeniem pociągu wraz z wezwaniem policji. Obiecuję, że następnym razem będę wzywać policję za to jak intercity nie respektuje chęci spokojnej podróży innych pasażerów właśnie przez akceptowanie zachowań tego typu osób.

Brawo.dla stacji Warszawa Wschodnia. Jak można zorganizować 2 pociągi w stronę Katowic z tego samego peronu o niemalże tej samej godzinie ( Kwestia 4 min) z tym że różnią się tylko nazwą ic i pendolino gdzie w dodatku telebim po lewej stronie nie działał a ic wjechał na peron 3 z opóźnieniem czyli minutę przed planowanym odjazdem pendolino w te samą stronę czyli Katowic. Wiecie ilu ludzi pomyliło pociągi i straciło trochę pieniążków? I również przy tak dużej ilości ludzi na peronie i w ogóle tak jak w/w nie trudno o pomyłkę Koło mnie jest tylko dwóch panów a gdzie reszta? ? A o miejscach to już nie wspomnę... Wstyd jak to PKP w ogóle funkcjonuje w porównaniu do krajów zachodnich gdzie aż ciężko uwierzyć że wszystko jest na czas i jak po sznureczku z przesiadkami itp... A tu niestety syf. Nie tyle że się odwołam o tego wszystkiego to jeszcze zgłoszę to w odpowiednie miejsce bo nie podaruje straconego czasu i pieniędzy co skutkuje dalszymi niepowodzeniami jeżeli chodzi o moje plany.

RELACJA WARSZAWA-SZCZECIN ICC 1KLASA-EXPRES; DMUCHA ZIMNE POWIETRZE CZYLI WIECZOREM ZIMNO, KOMUNIKATÓW NIE SŁYCHAC W OGOLE, MAŁO STACJI NIE PRZEJECHAŁAM BO JUZ CIEMNO BYŁO. WAGONY ZA MIIONY ALE MENTALNOSC NADAL PRL

Witam , korzystając z linii ICC nie ma miejsca dla ludzi z Polski . Jechałam pociągiem 10 h i nie było dla mnie miejsca , żebym usiadła , a miejsce dla ludzi obcokrajowych jest . Uważam , że nie jest to sprawiedliwe . Pozdrawiam .

Ze względu na bardzo długi dystans miejscowości w której pracuje pomiędzy miejscowością w której mieszkam jestem zmuszony korzystac z usług tej firmy. Jeżdżę pociagiem 2x w tygodniu od kilku lat wiec mogę się wypowiedzieć na bazie doświadczenia z tym przewoźnikiem. Zdarzenie w ktorym pociąg nie jest opóźniony w najlepszej perspektywie zdarza sie 1/10 przejazdów. Zdarzają się wagony w których nie ma możliwości podłączenia telefonu/laptopa do sieci (TLK). Jeżeli chodzi o system reklamacji to został on stworzony w ten sposób aby jak najbardziej utrudnić ten proces. W niektórych sytuacjach podróżny musi pobierać formularze w kasach stacjonarnych na dworcach. Do samych formularzy trzeba dołączyć zakupiony bilet (jeżeli jest internetowy to trzeba go wydrukować). Dodatkowo potrzebne jest zaświadczenie od konduktora o np opóźnieniu, w innym przypadku reklamacja nie zostanie przyjęta. Jeżeli chodzi o reklamacje internetowe to nie dostałem jeszcze zwrotu wcześniej niż po 33 dniach od jej złożenia. Jeżeli zakupiło się bilet i z jakieś przyczyny chce się go zwrócić, nawet po 1 min od zakupu (zmiana trasy, wybór innego przewoźnika) trzeba odstąpić od umowy kupna i z tego tytułu IC oddaje kwotę pomniejszoną o 15% kwoty zakupionego biletu. Opóźnienia pociągów coraz częściej nie są uwzględniane na stronie internetowej. Ostatnio byłem świadkiem sytuacji w której pasażer chciał zakupić bilet w pociągu ze względu na brak możliwości zakupu na stacji. Wcześniej istniała taka opcja i dopłacało się jakąś sumę około 20zl prowizji (za wydrukowanie biletu przez konduktora) jednak teraz to się nazywa „opłata dodatkowa” która wynosi 150zl. Obsługa - nie trudno odnieść wrażenia ze około 50% pracowników realizuje swoje zadania za kare. Nie wspomnę już o totalnym absurdzie możliwości wykupienia miejsca stojącego w pierwszej klasie.

Panią z załogi konduktorskiej, która nie chciała sprzedać mi biletu w pociągu. Zgłosiłam brak możliwości kupna wcześniej biletu i wyraziłam chęć kupienia go już w pociągu na stacji Warszawa Wschodnia zanim pociąg z niej ruszył. Pani stwierdziła że może mi sprzedać bilet ale zapłacę za niego cenę + 150zł. Moje pytanie brzmi dlaczego miałabym płacić+ 150 zł skoro zgłosiłam się od razu po wejściu do pociągu? W związku z zaistniałą sytuacją opuściłam pociąg przed odjazdem bez realizacji usługi przewozu. Spowodowało to konieczność zmiany planów w Lublinie oraz przymus czekania na kolejny pociąg do godziny 15:44 oraz konieczność zmiany dworca odjazdu.

ŻENADA na całego. Zakupiony bilet specjalnie z przedziałem dla Matki z dzieckiem do 6 lat. W połowie trasy siadaj tam ludzie z przypadku i to napewno nie z dziećmi ani w ciąży. Po kiego ch... wciskać ludzia ciemnotę ze są takie przedziały i dodawać tą opcję przy zakupie biletu przez internet. Nie ma nawet gdzie dziecka przewinąć nie mówiąc o podgrzaniu mleka(brak gniazde w TLK). Nie zamierzam wozić ze sobą kilku termosów. TEN Ich tak zwany przedział dla matek z dzieckiem jest gowno wart. Następnym razem biorę bilet na godzinę która mi pasuje i nie patrze na przedziały. Przeiwjam dziecko tak czy siak. Jak się komuś nie podoba to niech nie jedzie

Jeżdżę pociągami regularnie od dobrych paru lat. Dojeżdżam na uczelnię 250km i do pracy ok. 80 km w jedną stronę. ZAWSZE kupuję bilet za pośrednictwem strony intercity.pl. Przez ostatnie dni jednak na pociąg, którym dojeżdżam do pracy nie dało się kupić biletu 2. klasy, więc kupiłem bilet 1. klasy (która swoją drogą praktycznie niczym się nie różni od 2. klasy), bo nie chce mi się rano czekać w kolejce do kasy na dworcu + zawsze te parę minut snu więcej.\r\nKupowałem bilet powrotny, tak jak zawsze, za pośrednictwem intercity.pl, ale z jakiegoś powodu bilet został anulowany, mimo że pieniądze z konta zostały odjęte. Niestety, zorientowałem się, że bilet został anulowany dopiero jak wsiadłem do pociągu. Usiadłem na pierwszym lepszym miejscu, czekając na kontrolę biletów, żeby wyjaśnić sytuację i kupić ewentualnie bilet. No i się doczekałem. Przyszedł pan dyrektor pociągu przeprowadzić kontrolę biletu, poprosiłem o bilet do mojej miejscowości, wytłumaczyłem że bilet został anulowany przez system, a ja byłem tego nieświadomy. Pan jednak nie chciał słuchać moich tłumaczeń, powiedział, że \"bilet będzie droższy- dużo droższy\", zapytał \"płatność kartą?\" i poszedł żwawym krokiem po terminal (a był to starszy pan). Przychodzi z terminalem, mówi że bilet wyniesie 173 zł (normalnie 22,50 zł).\r\nChcąc sprostować powiedziałem, że \"nie mówił pan, że to będzie mandat\", a on odpowiedział, że to nie nazywa się teraz mandat, tylko \"opłata dodatkowa\", po czym dodał tonem, jakbym od początku chciał oszukać wspaniałą instytucję polskich kolei państwowych na grube pieniądze - \"płaci pan czy nie?\". Zmęczony całym dniem pracy, nawet nie chciało mi się z nim kłócić, to po prostu przyłożyłem kartę do terminala i wpisałem kod, nie wiedząc czy to co zrobił nie było jakimś wyłudzeniem.\r\nAle mniejsza z tymi pieniędzmi, choć żałuję, że nie rozwiązałem tej sytuacji inaczej - i np. nie wysiadłem nie płacąc na następnej stacji. Może te pieniądze pójdą na rozwój infrastruktury i polepszenie usługi pkp (wiem, zabawne), albo nawet na emeryturę dla tego pana, przez co może stanie się mniej zgorzkniały.\r\nSetki razy podróżowałem tą i innymi liniami, ale czara goryczy się przelała i mam dość pijanych współpasażerów, niewygodnych foteli, tłoku i ogólnej niskiej jakości usługi. Wolę przesiąść się do bardziej szkodliwego dla środowiska i droższego środka transportu, jakim jest auto. Jedno jest pewne - to na pewno moja OSTATNIA podróż pociągiem.\r\nDodam jeszcze, że jadę właśnie pociągiem, w którym to wszystko się zdarzyło odpocząć do domu i nie mam żalu dla pana dyrektora pociągu (który jakby był tam za karę), bo szkoda na to czasu i nerwów. Chciałbym tylko, żeby jak najmniej potencjalnych pasażerów doświadczyło podobnej sytuacji i żeby jako instytucja państwowa nie traktowali ich jak bydło przewożone z punktu A do punktu B.\r\nPiszę to wszystko, bo spędziłem bardzo dużo (zbyt dużo) czasu jeżdżąc koleją, przez co tym bardziej czuję się oszukany. Zastanawiam się jakby inaczej mogła się potoczyć sytuacja, gdybym nie zapłacił. Być może straż ochrony kolei wyciągnęłaby mnie siłą z pociągu na najbliższej stacji i przeprowadzała czynności zatrzymania przez następne dwie godziny. Może musiałbym wysiąść i zakupić bilet na następny pociąg i czekać na stacji w zimnie. W każdym razie negatywne doświadczenie.